Przepiękne, malownicze góry Anaga, które koniecznie trzeba zobaczyć będąc na Teneryfie. Góry, które zafascynowały nas maksymalnie. Warto wybrać się tutaj wypożyczonym autem, ponieważ zwiedzając na własną rękę zobaczy się najwięcej. Jest tu tak pięknie, że można w tym miejscu spędzić cały dzień.
My naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w Icod de los Vinos i kierowaliśmy się w stronę miasta San Cristobal de la Laguna, a stąd już do Parku Krajobrazowego Anaga. Tak poprowadziła nas nawigacja.
Niesamowita wycieczka, niesamowite widoki, ogromne wrażenia. Pogodę mieliśmy cudowną. Było słonecznie i bezchmurnie. Sama jazda samochodem po krętych drogach wspinających się coraz wyżej w górę była fantastyczna. Drogi są tu dobrej jakości i prowadzą przez piękny, zielony, gęsty las wawrzynowy.
Jest tu kilka punktów widokowych przy których znajdują się duże parkingi i z których rozpościera się nieziemski widok na Teneryfę, Gran Canarię i ocean. Znajdują się tu również trasy dla pieszych. Pierwszy punkt widokowy, do którego dojechaliśmy to „Mirador De Jardina”, z którego roztacza się piękny widok na miasto La Laguna, wyspę i wulkan Teide. I pełno tu też wszędobylskich na całej Teneryfie jaszczurów. Stojąc w pięknych sandałach i zachwycając się cudownymi widokami tutaj, podbiegł do mnie niepostrzeżenie jaszczur i delikatnie chapnął mnie w palec u stopy. Na szczęście nie bolało, bo w porę zdążyłam zabrać stopę. Zupełnie się tego nie spodziewałam po tych „niewinnych” słodziakach.
Drugi punkt widokowy to „Mirador de la Cruz del Carmen”. Widok z tego miejsca jest niestety słaby. Wszystko zasłaniają drzewa.
Byliśmy tym niepocieszeni i poszukując kolejnych krajobrazów, przeszliśmy na drugą stronę drogi w pobliże restauracji „Cruz del Carmen”. Obok restauracji znajdują się schody po których weszliśmy na górę. I to właśnie tu widoki były cudne. Zdjęcia fantastyczne.
Kolejny punkt widokowy to „ Mirador Pico Del Ingles”. Widoki z tego miejsca są niesamowite i pozwalają zobaczyć prawie całą panoramę Teneryfy. Jednak dostęp do samego punktu widokowego był zamknięty. Przy wejściu znajdowała się barierka zagradzająca. Jednakże ta barierka nie przeszkadzała wszystkim ciekawskim ( nam również też) przejść dalej i podziwiać przepiękne widoki. A widoki były oszałamiające. Naszym zdaniem to najlepszy punkt widokowy Parku Anaga.
A w jego pobliżu niesamowita ścieżka. Ścieżka otoczona zachwycającą roślinnością tworzącą tunel. Bajkowe i mroczne miejsce zarazem. Miejsce, w którym wydaje się, że świat magii, legend i baśni jest wciąż żywy. Szalenie nam się tu podobało.
Zjazd krętymi drogami do miasta San Anders był również emocjonujący. Pogoda nagle się zmieniła. Nadciągnęły gęste chmury, ochłodziło się. W jednej chwili gorące, afrykańskie słońce oraz zachwycające widoki na wyspę i niekończący się błękit oceanu a za moment zimno i chmury okrywające góry. Ale za chwilę znów pokazało się słońce i zrobiło się gorąco.
Wycieczka w góry Anaga to niezapomniane przeżycia. Żałujemy tylko, że nie zatrzymaliśmy się po drodze w żadnej górskiej wiosce.
Na zawsze pozostaną w naszej pamięci fascynujące, tajemnicze Góry Anaga.
