You are currently viewing Zakupy w Portugalii

Zakupy w Portugalii

Przed wyjazdem w nowe miejsce sprawdzamy zawsze, które sklepy są tam najtańsze i gdzie warto robić zakupy. Portugalczycy robią zakupy najczęściej w sklepach Pingo Doce. Jest to ich najtańszy sklep,odpowiednik naszej polskiej Biedronki.

Jako że podczas naszych wyjazdów rzadko jadamy w restauracjach ze względu  na zbyt wysokie koszty dla naszej  rodziny, robiliśmy zakupy w sklepach spożywczych i sami przygotowywaliśmy sobie posiłki. Samodzielne przyrządzanie posiłków podczas wyjazdu na wakacje  nie dla każdego jest wygodne. Nam jednak to nie przeszkadza i na pewno obniża koszty wyjazdu całą rodziną.

Sklepów Pingo Doce w całej Lizbonie jest bardzo dużo. Nam te sklepy bardzo przypasowały. Są świetnie zaopatrzone. Pierwszy sklep Pingo do którego trafiliśmy był bardzo duży, świetnie zaopatrzony, cała masa różnorodnych kolorowych owoców, warzyw tak że na ich widok aż same śmiały się oczy, ogromny wybór ryb i owoców morza, mięs, win i innych artykułów. Mogłabym w takim sklepie codziennie robić zakupy. Te sklepy nie przypominają absolutnie naszej Biedronki. Jednak największy sklep tej sieci odwiedziliśmy gdzieś na obrzeżach  Lizbony. Był bardzo duży, typowy hipermarket, świetnie zaopatrzony. Fajne jest również to, że w tych sklepach są zawsze mniejsze lub większe kafejki z pyszną, tanią kawką po 80 centów i dobrymi ciachami. Często chodziliśmy tam na kawkę. W Fatimie też można wypić taką kawkę w Pingo, siedząc przy stoliku na zewnątrz.

 Pozostałe hipermarkety w Portugalii, do których  z ciekawości weszliśmy były niestety droższe, ale tez świetnie zaopatrzone.

Jak ktoś lubi owoce morza i potrafi je dobrze przyrządzić, to nie musi chodzić po restauracjach, w sklepach jest ich ogromny wybór. Ja osobiście nie przepadam za owocami morza, więc tylko z czystej ciekawości lubiłam sobie na nie popatrzeć.

Podobało mi się też to, że jest taki ogromny wybór pokrojonych już warzyw, gotowych do jedzenia. Do tego tylko hummus i gotowa, zdrowa przekąska do pochrupania. U nas w Polsce tak przygotowanych od razu do spożycia warzyw jest w sklepach bardzo mało.

Ogromny wybór tanich, pysznych portugalskich win. Nasze ulubione to wytrawne białe i czerwone wino Portal de S.Braz Private Collection właśnie z Pingo Doce. Pyszne jest też zielone wino-Vinho Verde no i oczywiście Sangria, Porto ( dla mnie tylko na chłodniejsze dni).

Lidl wygląda identycznie jak u nas. Nic nowego. Ja nie lubię na wyjazdach robić zakupów w tych sklepach. Lidla mam u siebie w Polsce. A  ja lubię zaglądać do nowych sklepów i próbować lokalnych przysmaków.

Będąc w Lizbonie przypadkowo trafiliśmy na targ Mercado da Ribeira. Piszę przypadkowo, bo choć bardzo lubię robić zakupy w takich miejscach, to nie mieliśmy czasu szukać targów. Mercado da Ribeira to ogromny targ rybny, hala gastronomiczna, wielka restauracja, targ warzywny i owocowy. Wybór warzyw, owoców, ryb i owoców morza ogromny. Ceny przystępne. 

Natomiast w hali  gastronomicznej barów i restauracji cała masa, pachniało smakowicie, ludzi mnóstwo, ale ceny wysokie. Kupiliśmy tam tylko owoce. Takiego pysznego i słodkiego mango nie jedliśmy nigdy w życiu! Pychota. Niedojrzałe banany, które u nas smakują jak trociny tam były pyszne i słodziutkie.

Owoce w Portugalii smakują wyjątkowo.

Dodaj komentarz