You are currently viewing Gramboussa Restaurant

Gramboussa Restaurant

Restauracja znajdująca się w wiosce Kaliviani, w pobliżu Kissamos. Bardzo chcieliśmy odwiedzić to miejsce i tak nam się spodobało, że wybraliśmy się tu dwa razy. Dużo ludzi przyjeżdża do Gramboussa wracając z Laguny Balos, ale my tak nie chcieliśmy, a że z Kissamos mieliśmy niedaleko, więc nie było problemu żeby tu przyjechać. Spędziliśmy tu dwa naprawdę miłe wieczory. Warto tu przyjechać w niedzielę wieczorem, aby posłuchać kreteńskiej muzyki na żywo.

W Gramboussa są tłumy. Na stolik trzeba czekać. Wszystkich oczekujących, zaraz przy wejściu obsługa zaprasza do klimatycznego ogrodu. Gdy zwalnia się jakieś miejsce, panowie z obsługi przychodzą do ogrodu i prowadzą gości do stolika.

W ogrodzie jest bar, ławki i piękna roślinność. Na przywitanie wszyscy goście są częstowani kieliszkiem zimnej raki z czereśnią. W barze można zamówić sobie piwo lub fajnego drinka i wspaniale odpocząć w ogrodzie.

My po degustacji raki poszliśmy z dziećmi obejrzeć cudownie, wręcz idealnie wypielęgnowany ogród warzywny. Byliśmy zachwyceni. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. To warzywa uprawiane z niesamowitą miłością i pasją. Wygrzane w słońcu i pełne smaku trafiają na stół do restauracji.

 

Po 40 minutach przyjemnego czekania, przyszedł po nas pan z obsługi i zaprowadził do stolika na tarasie.

Restauracja piękna. Piętrowa, z cudownym widokiem na lazurową zatokę Kissamos, bardzo klimatyczna i świetnie połączona z ogrodem. Pomysłowe, niespotykane menu w formie gazety. Tradycyjne dania kuchni kreteńskiej. Na początek serwowane są pyszne oliwki, oliwa z oliwek i zimna raki. Chleb jest płatny, co jest zaznaczone w menu. Zimna woda jest tu bezpłatna i błyskawicznie donoszona w karafkach do stolików. Jedzenie przepyszne, a do tego schłodzone domowe wino. Sałatki ze świeżutkich warzyw, grillowane mięso i zapiekany, domowy chleb z oliwą smakowały niesamowicie. Smak tego chleba pamiętam do dzisiaj! Moussaka zapiekana w naczyniu glinianym z dużą nutą cynamonu. Będąc tu pierwszy raz, nie doczytaliśmy w menu, że do dań mięsnych nie ma frytek. Trzeba je zamówić oddzielnie.

Personel jest tu bardzo miły. Nie spodziewajcie się natomiast jednego obsługującego Was kelnera.

Obsługa jest tu tak zorganizowana, że jedna osoba prowadzi do ogrodu, inna do stolika, inna przynosi menu, inna przyjmuje zamówienie i jeszcze inna przynosi jedzenie i wodę, a kolejna przyjmuje płatność. Nie wiemy jak oni to ogarniają, ale ogarniają.

Po skończonej kolacji, podszedł do nas kelner i powiedział, że w środku restauracji są na stole owoce na deser, którymi można się częstować. Owoce pokrojone, pięknie prezentujące się w ozdobnych słoikach. Były schłodzone i pyszne.

 

Obok owoców w słoikach leżały owoce w całości, którymi można się częstować wychodząc z restauracji, ale tego też nie wiedzieliśmy będąc tu po raz pierwszy.

Zaraz przy wyjściu ustawione są kosze z warzywami z ogrodu, papierowe torby i waga. I niech Was nie zmyli ta waga, bo warzywa są tu bezpłatne i wychodząc z restauracji możecie zapakować je do torby i zabrać ze sobą. Podczas pierwszej wizyty w restauracji nie wiedzieliśmy o tym.

Piękne, klimatyczne wnętrze, miła atmosfera, wyśmienite jedzenie, owoce na deser, schłodzone domowe wino, raki i muzyka na żywo, Prawdziwa grecka uczta. A do tego świeże warzywa i soczyste owoce prosto z ogrodu w prezencie. Za drugim razem wyszliśmy stąd z torbą pełną warzyw i owoców.

Ukłon dla gospodarzy za stworzenie tak pomysłowego, klimatycznego i zadbanego miejsca jakim jest Gramboussa. Piękna restauracja i wspaniała kuchnia.

Najlepsza restauracja na Krecie! Warto tu przyjechać aby, zobaczyć ten niesamowicie wypielęgnowany ogród, zdrowo i smacznie zjeść i pobiesiadować do późna w rytm greckiej muzyki.

Dodaj komentarz